www.positivemind.fora.pl

Truskawa

Cześć wszystkim. Ja niestety opadłam już z sił walcząc o moją miłość. Magia u Ireny działa i naprawdę są efekty ale musimy cały czas trzymać nerwy na wodzy. Bardzo mocno wierzyć i nie zakłócać. Efekt będzie ale trzeba mieć dobry nastrój. Ja niestety po ostatnich wydarzeniach (śmierć mojego brata, który chorował od kilku lat) nie jestem w stanie mieć wysokich wibracji. W tym momencie tylko i wyłącznie odpycham mojego ukochanego od siebie, bo wibruję dołem, rozpaczą i jednym wielkim g..., bo tak się czuję. Nie wiem co teraz będzie. Pani Irena nie odpisuje i nie odzywa się do mnie wcale od kilku dni. Sama was pouczałam, że nie wyczekiwać, itp. a sama jestem w podobnej sytuacji i wyczekuję maila. Jestem załamana. Zalinkowana z nim jestem i on odczuwa. Niestety nie wiem jak się odlinkować. Odkąd mój brat umarł mój facet też przestał do mnie pisać. Wyczuł moje wibracje widocznie i zerwał kontakt. Szkoda, że nie wyczuł czemu takie mam i nie pocieszył... Widać odczuwaja tylko same uczucia, a nie skąd one się biorą. Jestem zrozpaczona. Bo straciłam braciszka, a teraz chyba jeszcze zaprzepaściłam cały efekt ciężkiej pracy z Ireną.
To forum chyba nie jest już dla mnie dobrym miejswcem, bo nic dobrego już nie jestem w stanie napisać ani doradzić, bo jestem wrakiem człowieka teraz. Straciłam ich oboje

Ivi

Truskawa

Wiem, że nie powinnam tego pisać tutaj, bo tu mamy trzymać wysokie wibracje ale życie jest bez sensu. Zabiera nam ukochane osoby czy to ze związków czy w ogóle umierają, odchodzą. Nie wiem po co to wszystko i czemu ma to służyć. Płaszczymy się przed ukochanymi, bo odeszli, a jak wracają to coś takiego nas spotyka.

mint

Truskawka wyrazy współczucia.
Moja Droga nie zadręczaj się, że nie możesz teraz innych wspierać i pisać na forum. Teraz ty jesteś najważniejsza zadbaj o siebie nie o innych. Wiem że jest ci bardzo ciężko odpocznij na jakiś czas od magii, twój ukochany odezwie się nie zamartwiaj i nie afirmuj negatywnie. Pani Irena też się odezwie, ale wiesz że ma dużo maili mimo iż jest w sanatorium pewnie nadal dostawała ich setki, ale na pewno cie nie zostawi i pomoże ci. Kochana trzymaj się dbaj o siebie i życzę ci wszystkiego dobrego.

Kate

Truskawka
Moje kondolencje! Musisz byc silna, chodz teraz jest to ciezkke dla Ciebie. Musisz przetrwac ten ciezki czas a pozniej bedzie wszystko dobrze. Twoj ukochany wroci, badz pewna! Z tego co czytalam wczesniej to mozna sobie na chwile odpuscic, jak sie nie ma juz sily, ale za jakis czas powrocic. Nie zadreczaj sie teraz, znajdz czas dla siebie i nie rob nic na sile. Magia dziala i Twoj ukochany bedzie Twoj!

Jesli chodzi o wibracje, to naprawde oni czuja wszystko. Ja mam chwillwe problemy w pracy i sie martwie i juz dzis sie wlasnie poklocilam ze swoim ex Sad

(((.
Ja szczerze tez chasem powatpiewam, bo to jest mega wyzwanie utrzymac dobry kontakt z ukochanym po tak dlugiej drodze przygotowywania sie do "bycia razem". Mi dzis nerwy puscily bo po milych chwilach, telefonach znow pokazal mi obojetnosc. Poklocilam sie i on znow ze nic sie nie zmienilam i sie znow czepiam. A ja tak naprawde tesknie za takim 100% oddaniem a nie po kilku momentach olewaniem. Ja tez jestem na ostatkach sil.

Tak wiec dziewczyny musicie byc silne. On bedzie wasz ale wy same musicie miec mega sile

Ivi

Saba

Moje kondolencje Truskawka. Teraz jest dla Ciebie bardzo ciężki czas, górę biorą emocje i inne sprawy. Ja też słyszałam, że w sytuacjach gdy nie dajemy sobie rady powinniśmy na kilka dni przerwać. Odpocząć od wszystkiego a gdy będziemy gotowe powrócić do ćwiczeń i do życia na wysokich wibracjach. Jedno co jest ważne to żeby się nie poddawać i wierzyć, że się uda. On nie wie co się dzieje, na pewno wsparłby Ciebie w takim momencie. Ja swojemu pewnie gdybym go bardzo potrzebowała to bym napisała. Są w życiu sytuacje kiedy nie ma czasu na dumę, myślę że u Ciebie właśnie teraz jest taki moment. Trzymaj się!

Reni

Wyrazy współczucia Truskawka.Wiem jakie ciężkie przeżywasz chwile ale pamiętaj bez względu na wszystko Nigdy ,nigdy, nigdy się nie poddawaj!!!Włożyłaś w to wszystko tyle pracy ,nie możesz tego teraz zaprzepaścić.Ja też walczę i będę walczyć i nie mam zamiaru się poddawać. Dasz radę !!!

Żaneta

Wyrazy współczucia Truskawka.
Powiem Ci tak- przeżywając żałobę mów o tym głośno wykrzycz swój ból i złość na cały świat a potem popatrz w lustro i powiedz sobie-jestem silną kobietą i dam radę a i dla mnie zaświeci jeszcze słoneczko.Mówię Ci to z własnego doświadczenia przechodziłam przez to 3 lata temu i wiem jak Ci ciężko ale jestem pewna że taka silna osoba jak Ty poradzi sobie z tym i pamiętaj że wszyscy tutaj na forum służymy pomocą i wsparciem.

Kalipso

Wyrazy współczucia Truskawka
Zdaje sobie sprawę, że jakiekolwiek słowa pocieszenia będą automatycznie odrzucane przez Ciebie. W takich chwilach nie dociera nic do człowieka. Wiem bo kilka lat temu przeżyłam tragedię z ukochaną osobą. Mogę Ci obiecać, że tak musi minąć trochę czasu ale z każdym dniem będzie lepiej. Teraz to zbyt świeże aby w to uwierzyć, ale będziesz musiała zawalczyć o siebie. Ja przez lata nie potrafiłam się pozbierać, przez co wiele straciłam. Nie poddawaj się. Tak wiele pięknych chwil jeszcze przed Tobą.

Truskawa

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Czuję się nadal beznadziejnie i bez mocy dlatego (zlinczujecie mnie) postanowiłam, że skorzystam ze spętania. Potrzebuję ukochanego teraz, bo jestem wrakiem człowieka i nie widzę innej drogi. Pani Irena nadal nie odpisuje, podobno jest chora. Wiem, że to żałosne ale będę robiła czarną magię... Nic nie mam do stracenia, a potrzebuję mojego skarba jak nigdy...

Truskawa

Piszecie do mnie dużo prywatnych wiadomości odnośnie spętania. Nie mogę podać namiaru na osobę, u której robię. Celowo też nie odpowiadam na kafeterii chociaż widzę ile jest tam próśb. Naprawdę nie mogę. Osoba, u której robię nie wyraziła takiej chęci i zgody żeby podawać jej adres na samym początku jak mnie przyjeła. Napisała, że nie wolno mówić o szczegółach rytuałów nikomu i że nie wolno mi podawać jej adresu. Napisałam to kilku osobom tu jak wygląda praca z nia i ktoś napisał na kafeterii wpis o tym. To prawda, trzeba wpłacić najpierw zaliczkę, później dostaje się materiały do poczytania. W materiałach jest opisane co i jak będziemy robić w trakcie spętania. Zadań jest dużo, robi się coś codziennie. Ja będę miała cztery wycieczki na cmentarz plus jedno bardzo trudne zadanie, nie wiem jak je wykonam ale coś wymyślę. Czarna magia jest dużo trudniejsza niż biała, bo przy białej trzeba myśleć pozytywnie, a przy czarnej coś robić.

Zapytam ją jak będziemy rozmawiać w sobotę czy mogę podać zaufanym osobom jej adres ale nie róbcie sobie za bardzo nadziei, że się zgodzi. Ona nie chce robić tych rytuałów, cały czas mówi, że szkoda jej czasu, itp.

Malutka

Truskawa,

rozumiem Twój ból, rozumiem jak się czujesz, rozumiem jak bardzo cierpisz ale myślę, że propagowanie czarnej magii i spętań na forum poświęconym energii miłości, dobra, pracy z pozytywnymi wibracjami raczej nie jest na miejscu.

Każdy z nas postępuje zgodnie ze swoim sumieniem i systemem wartości, sama na początku szukałam spętania i również trafiłam do kilku osób parających się czarną magią ale nie zdecydowałam się na ich pomoc po głębszym przemyśleniu.

Tobie również odradzam.

Daję także ostrzeżenie, kolejne, bo troszkę nieładnie postępujesz. Albo kogoś wyzywasz albo znów głośno opowiadasz o czymś, co krzywdzi drugą osobę, bo spętanie właśnie to robi - przywiązujesz człowieka do siebie wbrew jego woli.

Truskawa

Spoko. Tylko nie każdy ma siłę tak jak ty walczyć i się starać. Robić ćwiczenia i wysoko wibrować. Ja miałam i miałam efekty u Ireny ale teraz nie mam. A nie odłożę tego na bok, bo się ode mnie oddali. Czasem trzeba zdjąć klapki z oczu i zrozumieć, że czarna magia może przynieść korzyści. Ja mojego kocham i potrzebuję. Osoba u której robię zapewniła mnie, że ani mnie ani jemu nic nie grozi. Dopuścić trzeba myśl do siebie że nie tylko Pani Irena jest zbawicielem. Inni też mogą pomóc. Pani Irenie jestem wdzięczna za wszystko ale teraz moja decyzja jest inna. Jak chcesz to mnie wywal z tego forum i tyle.