www.positivemind.fora.pl

Kate

Najwazniejsze aby sie nie poddawac! Tak jak pani Irenka pisze, robic swoje do sukcesu i nie zastanawiac sie poki nie dojdziesz do wymarzonego celu. Tez mi sie wydaje, ze moga to byc tylko popularne zachwiania.

tobiasz65

Gold-Love! Rozumiem Cię, u mnie także jest, że tak powiem średnio... Nie dość, że nie rozmawiamy od 2 miesięcy prawie, to jeszcze prawdopodobnie moja wybranka sobie kogoś znalazła...-.-

miki

tobiasz65 Widzę że nie tylko ja mam taki rozwój sytuacji. No ale wierzę że przyjdą dni kiedy i my będziemy opisywać nasze piękne historie😀

Ivi

Bluelena

W moim przypadku zauważyłam zmianę w relacji po moich nocnych linkowaniach z ukochanym. Wcześniej pisałam że jest mi trudno co noc się z nim łączyć ale powiedziałam sobie że będę próbowała co noc i faktycznie conocne próby przynoszą drobne efekty. Trening czyni mistrza 😁.

Gold-Love!

rozumiem, że na codzien masz z nim jakis kontakt, że te zmiany widzisz u niego? Wink

Bluelena

Jak na razie kontaktujemy się telefonicznie. Rozmowę inicjuje mój ukochany i porusza tematy o których rozmawiam z nim podczas linkowania . To jest niesamowite.
A jak u Ciebie z linkowaniem?

zuzanna.dream

Ivi

zuzanna.dream

zuzanna.dream

Ivi

Bluelena

Zuzanna.dream.
Tydzień po codziennym linkowaniu mój ukochany zaczął się do mnie odzywać.
Podpisuje pod tym co pisała Ivi. Rób swoje, czyli cwiczenia od p.Ireny. One są kluczem do sukcesu.

MsLou

Kochani pomyślałam żeby napisać bo może to mi trochę pomoże. Ogólnie z Panią Irenką pracuję już ponad rok czasu. Z moim ukochanym nie mieliśmy długo kontaktu (ehh życie nas zaskakuje i nieraz tak negatywnie) ale do rzeczy. Jakoś pod koniec maja wysłałam mu życzenia na urodziny - odpisał i jakoś myślałam że ten kontakt wrócił...napisał sms że chce być sam że musi sobie wszystko poukładac w głowie od nowa, ale pisaliśmy, rozmawialiśmy aż w końcu któregoś dnia nie wiem dokładnie kiedy chyba zmienił kartę na inną ;/ wył tel ;/ nie mam z nim kontaktu wcale. Jego mama do mnie piszę że wszystko ok itp ale wiecie co już ostatnio myślałam żeby napisać do p. Ireny że już nie mogę że już nie mam siły. Od wczoraj w nocy próbuję linkowania bo ja naprawdę kocham go z całego serca nie chcę nikogo innego ale już niekiedy po prostu brakuje sił i nie wiem jak sobie z tym poradzić ;( Próbuję nie myśleć, obrać technikę miej wy*****e a będzie dane ale ciężko jest. Poratujcie miłym słowem, chcę znależć w sobie siłę żeby walczyć dalej

MsLou

Do Bluelena jak Ty sobie radzisz z liknowaniem? jesli mogę wiedzieć Wink